*English version's below the cut*
Skoki narciarskie to, może was
zaskoczę, a może właśnie w ogóle nie, właściwie nie tylko sport. Sama sportowa
rywalizacja to właściwie tylko około pięćdziesiąt procent tego, o co w tym
wszystkim chodzi. To być może kontrowersyjna teza, ale będę jej zaciekle
bronić. Bo sport jest wspaniały, emocje niezwykłe, walka piękna i zacięta. Ale
pasja nie byłaby tym, czym jest, bez ludzi i miejsc. Bez przyjaciół, z którymi
wszystko nabiera nowych barw, bez widoku ośnieżonych gór, bez wspólnego śmiechu
i mrozu zapierającego dech w piersiach. Oczywiście, że to ważne, co robisz. Ale
liczy się też, gdzie. I, przede wszystkim, z kim. To podstawowy, kluczowy
element. Zwłaszcza w skokach narciarskich. Mam na to zresztą niepodważalne
dowody, o których chciałam Wam dziś opowiedzieć.